Jak wyglądała satyra i karykatura pod koniec Wielkiej Wojny? Jakie nadzieje Polaków i Niemców się w niej kryły? Odpowiedzi na te pytania możemy znaleźć na wystawie „Koniec I Wojny Światowej w satyrze i karykaturze”, prezentowanej w Instytucie Północnym w Olsztynie. „Satyra była zawsze obecna w świadomości ludzi, ta satyra była pod koniec wojny bardzo specyficzna, ale i też bardzo trafnie przedstawiała polskie nastroje, nastroje niemieckie” - podkreśla dr Tomasz Wyżlic z Instytutu Północnego im. W. Kętrzyńskiego w Olsztynie.
Wystawę otwarto podczas międzynarodowej konferencji, której tematem była budowa granic Rzeczypospolitej w latach 1918 – 1921. „Sięgnęliśmy do prasy i do tego, w jaki sposób wpływano bezpośrednio na emocje ludzkie, dlatego że teksty publicystyczne to były teksty, które omawiały szereg elementów i trafiały do bardziej wyrobionego przede wszystkim czytelnika, natomiast karykatura była taką wersją uproszczoną, w taki bardzo prosty sposób starano się przekazać emocje, wydarzenia” - mówi dr Jerzy Kiełbik, dyrektor Instytutu.
Wystawę podzielono na cztery części – Po wojnie, Stereotypy, Wersal i Plebiscyt, które mają za zadanie ułatwić odbiór i osadzenie w czasie przedstawionych wydarzeń. Autorami wystawy jest zespół Instytutu Północnego w Olsztynie. Jako źródła posłużyły czasopisma niemieckie i polskie, m.in. „Mucha” i „Szczutek”.